W tym miesiącu mieliśmy przyjemność rozmawiać ze Stephenem Williamsem z pracowni architektonicznej Stephen Williams Associates. W ramach dwuczęściowego wywiadu omawiamy ze Stephenem wpływ obecnej pandemii na środowisko pracy oraz zmieniające się wymagania dotyczące projektowania miejsc pracy.
Po przeprowadzce z Wielkiej Brytanii do Niemiec ponad 25 lat temu, Stephen prowadzi obecnie własną pracownię projektową współpracującą z wieloma klientami – m.in. z Bugatti i 25hrs Hotels. Firma ma siedzibę w Hamburgu, w zmodernizowanym magazynie papieru, z którego rozciąga się widok na kanały łączące miasto z hamburskim portem.
Designflooring: Pandemia koronawirusa wywarła bezprecedensowy wpływ na nasz sposób pracy. Pracujemy w domach i organizujemy wirtualne spotkania ze współpracownikami lub klientami. To podejście sprawiło, że wielu z nas stało się bardziej otwartych na elastyczną pracę w biurze i w domu. Czy sądzisz, że będzie to miało trwały wpływ na sposób, w jaki projektujemy i wykorzystujemy nasze powierzchnie biurowe?
Stephen: Dla mnie kluczową kwestią związaną z przestrzenią biurową jest pytanie, czy zapewnia ona środowisko, w którym ludzie mogą się łączyć i komunikować. Praca w domu ogranicza kreatywną współpracę i innowacyjność, która zazwyczaj jest bardziej skuteczna w strukturach zespołowych.
Koszt fizycznej powierzchni biurowej to zazwyczaj 10% kosztów całej firmy. W przeszłości zauważyliśmy, że klienci zmniejszają ilość wynajmowanej powierzchni, próbując ograniczyć koszty, ale może to być szkodliwe dla jakości środowiska pracy i może skutkować znacznym spadkiem wydajności – co ostatecznie wpływa na pozycję firmy.
Jestem pewien, że nadal będą istnieć firmy, które zachowają fizyczną lokalizację biura, aby zgrupować swoje zespoły, a także w celu wizualnej demonstracji swojej marki i filozofii. Firmy, z którymi rozmawiałem, nadal zakładają, że ludzie będą mogli się spotykać i chcą stworzyć przestrzeń dla bezpiecznych interakcji międzyludzkich. Myślę, że praca zdalna będzie kontynuowana, ale biuro musi się dostosować, aby umożliwić sensowną komunikację pomiędzy pracownikami w biurze i poza nim. Przestrzenie biurowe muszą stać się bardziej elastyczne.
Designflooring: Odkąd większość z nas pracuje w domu i wykorzystuje czas, który wcześniej poświęcaliśmy na dojazdy do pracy, np. na spacery po okolicy i parkach, staliśmy się bardziej świadomi kwestii środowiskowych i znaczenia przebywania na łonie natury. Czy zaobserwowałeś jakąś zmianę w podejściu Twoich klientów do łączenia swoich biznesów z lokalnym środowiskiem?
Stephen: Tożsamość firmy często przejawia się w przestrzeni fizycznej i wzornictwie. Kiedy wielu pracowników pracuje w domu, nie doświadcza tego środowiska, przez co brakuje im korzyści płynących z „przynależności”. W Niemczech istnieje pojęcie „bindung”, które odnosi się do więzi człowieka z przestrzenią na poziomie emocjonalnym. Firmy naprawdę poważnie podchodzą do elementów środowiskowych i prowadzimy rozmowy z klientami, którzy chcą przenieść biura poza miasta na obszary wiejskie, aby były one dostępne dla tych, którzy zdecydują się mieszkać na wsi.
Designflooring: Czy uważa Pan, że wraz ze wzrostem elastyczności pracy i przenoszeniem się do biur satelitarnych i hubów, może pojawić się bardziej dynamiczny rynek przestrzeni co-workingowych przygotowanych na zamówienie lub jako część zróżnicowanej oferty niestandardowych lokalizacji, takich jak hotele?
Stephen: Właściwie jestem dość sceptycznie nastawiony do co-workingu jako koncepcji, jeśli wiąże się ją z ideą kreatywnej współpracy. Spowszedniały wystrój w postaci lamp przemysłowych i postarzanych mebli moim zdaniem nie sprzyja kreatywności.
Natomiast propozycja, aby hotele stały się przestrzeniami co-workingowymi jest trudna do zrealizowania, ponieważ przestrzenie w holach są zbyt małe i trudno jest pobierać opłaty za przesiadywanie i pracę w ogólnodostępnym pomieszczeniu. W Niemczech obserwujemy, że obiekty co-workingowe są często wykorzystywane przez duże firmy, które chcą skorzystać z dogodnych, krótkich umów najmu. To duża strata, kiedy te przestrzenie współpracy nie są wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem i nie wykorzystuje się ich potencjału kreatywności.
Wiemy, że elastyczne i zdrowe wnętrza wpływają korzystnie na samopoczucie, satysfakcję z pracy i wydajność. Mam nadzieję, że doświadczenia z minionego roku zainspirują nas do innego sposobu myślenia o tym, jak korzystać z naszych przestrzeni biurowych i dzięki temu będziemy bardziej je doceniać.
W drugiej części naszego wywiadu rozmawiamy ze Stephenem o tym, jak w przyszłości będzie wyglądało projektowanie miejsc pracy, aby sprostać zmieniającym się potrzebom z zakresu elastyczności, zrównoważonego rozwoju, zdrowia i dobrego samopoczucia. Zapraszamy na nasz blog w przyszłym miesiącu!
Aby dowiedzieć się więcej o projektach Stephena, zajrzyj na stronę www.stephenwilliams.com